Szybszy sposób testowania terapii genowych

Prace nad wektorami terapii genowej dziedzicznej przewlekłej choroby ziarniakowej (CGD) z niedoborem odporności są utrudnione z powodu braku ludzkich linii komórkowych, niezbędnych do szybkiego i efektywnego testowania wektorów terapii genowych. Nowy model wspomagany ze środków UE może ten proces usprawnić.

Defekt genu wpływa na układ immunologiczny osób cierpiących na przewlekłą chorobę ziarniakową (CGD). Leukocyty nie są w stanie pozbyć się wchłoniętych bakterii i grzybów, które wywołują zagrażające życiu infekcje i nadmierne reakcje zapalne, mające poważne następstwa. Chorobę można skutecznie leczyć za pomocą przeszczepów komórek krwiotwórczych w formie szpiku kostnego, jednak do znalezienia dawcy pasujących komórek macierzystych nader często potrzebny jest łut szczęścia.

W obliczu braku odpowiedniego dawcy, niewiele ośrodków na świecie podejmuje się terapii genowej. Aby można było ją stosować w warunkach klinicznych, potwierdzenia wymaga skuteczność leczenia. Proces testowania jest uzależniony od modeli komórkowych i obecnie jest on pracochłonny, długotrwały i kosztowny.

Zespół naukowców, pracujący pod kierunkiem prof. dr Janine Reichenbach, współkierowniczki Wydziału Immunologii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Zurychu, opracował nowy model komórkowy, który umożliwia badaczom efektywniejsze testowanie skuteczności nowych terapii genowych.

„Wykorzystaliśmy technologię Crispr/Cas9 do zmiany linii komórkowej człowieka w taki sposób, aby krwinki wykazywały zmianę genetyczną typową dla swoistej postaci przewlekłej choroby ziarniakowej” – wyjaśnia profesor Reichenbach.

Standardowy sposób testowania polega na pobraniu komórek skóry chorego i przeprogramowaniu ich na komórki macierzyste, co jest czasochłonnym i kosztownym procesem. Nowy system testowania będzie bardziej opłacalny. „Dzięki naszemu systemowi proces jest szybszy i tańszy, co oznacza że będziemy w stanie sprawniej opracowywać nowe terapie genowe na potrzeby chorych” – dodaje.

Konkretnie, w artykule opublikowanym w czasopiśmie Scientific Reports czytamy, że aby przetestować wektory, które potencjalnie mogłyby przynieść korzyści osobom cierpiącym na przewlekłą chorobę ziarniakową (CGD) z niedoborem p47phox, naukowcy wygenerowali model komórkowy składający się z regularnie rozmieszczonych krótkich powtórzeń palindromicznych (CRISPR)/Cas9. W ten sposób wprowadzana jest mutacja delecji dinukleotydu GT (ΔGT) w genie NCF1, kodującym p47phox, do linii komórkowej PLB-985 ostrej białaczki szpikowej, na którą cierpią ludzie.

Badania zaowocowały także innym podejściem do transferu zdrowych kopii genu do chorych komórek. Dotychczas w ramach terapii stosowano jako przenośniki zmodyfikowane sztuczne wirusy, ale u niektórych chorych rozwijały się nowotwory, dlatego też pierwsza generacja wirusowych systemów korekcyjnych jest już przestarzała. Zespół dr Reichenbach stosuje obecnie lentiwirusową samoinaktywującą terapię genową, którą opisuje jako efektywniejszą i bezpieczniejszą.

Badaczka jest przekonana, że terapia jest jedynie etapem pośrednim i już nie może się doczekać zastosowania w przyszłości edytowania genomów, co ma zapewnić większą precyzję. Jak sugeruje jednak »Science Daily« upłynie kolejnych pięć, sześć lat zanim precyzyjne operacje genowe staną się dostępne w praktyce klinicznej.

Ekscytujące podejście do leczenia rozwijane dzięki wsparciu UE

CELL-PID (Advanced cell-based therapies for the treatment of Primary ImmunoDeficiency) oraz NET4CGD (Gene therapy for X-linked Chronic Granulomatous Disease - CGD) to dwa projekty, które uzyskały dofinansowanie ze środków UE. Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Zurychu jest jednym z trzech ośrodków europejskich, który jest w stanie stosować tę nową terapię genową w toku międzynarodowych badań klinicznych fazy I/II, lecząc pacjentów cierpiących na przewlekłą chorobę ziarniakową w ramach projektu NET4CGD.

Więcej informacji:
witryna projektu NET4CGD
witryna projektu CELL-PID w serwisie CORDIS

opublikowano: 2017-03-31
Komentarze


Polityka Prywatności