Wielki laser na małe śmieci

Amazing Lunar Laser Show
By woodleywonderworks (amazing lunar laser show) [CC BY 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons
Przypominacie sobie, jak niszczyciele Imperium roztrzaskiwały asteroidy w „Imperium kontratakuje”? Teraz można to uznać za niemal staromodne. Dzięki projektowi CLEANSPACE kosmiczne śmieci wielkości zaledwie 1 cm już niedługo będą mogły być namierzane przez naziemne lasery.
Ochrona satelitów to nagląca sprawa. 
Jeżeli mielibyśmy wymienić około 1.000 aktywnych satelitów, jakie 
znajdują się obecnie na orbicie, to szacunkowy koszt wynosiłby około 100
 mld EUR. Odczułoby to wiele sektorów gospodarki i konsekwencje 
poniosłoby całe społeczeństwo.
Rozwiązania tego problemu poszukiwano za pomocą różnych technologii.
 Od robotów oczyszczających DARPA i frachtowców towarowych ESA - które 
mają zostać wprowadzone do użytku w 2015 r. - po japońskie sieci 
rybackie, umysły naukowców kipią pomysłami. Jednym z nich jest 
technologia laserowa. Zaproponowana przez NASA w 2011 r. koncepcja 
stacji laserowej, która miała zmieniać trajektorię śmieci kosmicznych, 
coraz wyraźniej jawi się jako odpowiednie rozwiązanie.
W toku projektu CLEANSPACE (Small debris removal by laser 
illumination and complementary technology), który jest realizowany od 
trzech lat i ma się zakończyć w tym miesiącu, analizowana jest rola, 
jaką technologia laserowa mogłaby odegrać w usuwaniu małych śmieci - 
najbardziej problematycznych dla orbitujących satelitów. Nadrzędnym 
celem jest zdefiniowanie planu działania w zakresie technologii nadzoru,
 identyfikacji i śledzenia, do zastosowania prawdopodobnie z naziemnym 
systemem ochrony laserowej.
Dr Christophe Jacquelard, koordynator projektu, zgodził się omówić niektóre z głównych dokonań.
Jakie są główne cele projektu?
Badania prowadzone w ramach CLEANSPACE to odpowiedź na zaproszenie 
7PR z obszaru „Bezpieczeństwo” nr SPA-2010-2.3.02 pt. 
„Konieczność ochrony aktywów kosmicznych przed kolizją na 
orbicie”. Mają zaspokoić tę potrzebę poprzez zdefiniowanie 
niezbędnych wymagań w zakresie bezpiecznego i rutynowego usuwania małych
 śmieci kosmicznych z niskiej orbity okołoziemskiej za pomocą naziemnej 
stacji laserów wysokoenergetycznych. Tego typu technologia ochroniłaby 
cenne aktywa kosmiczne przed niszczącymi kolizjami na orbicie.
Co nowego lub innowacyjnego wnosi ten projekt?
Pomysł wykorzystania lasera do zmiany trajektorii kosmicznych śmieci
 jest nowy, a my opracowaliśmy globalną architekturę takiego naziemnego 
systemu. Bardziej innowacyjna część projektu jawi się na poziomie 
technicznym: przestudiowanie interakcji laser-materia w próżni, 
demonstracja koherentnego sprzęgania wiązek laserowych średniej energii i
 przetestowanie przydatności technologii ceramicznej do opracowania 
wielkowymiarowych próbek o złożonym rozkładzie kształtów i domieszek 
luminescencyjnych. Aby zapewnić długofalowe wsparcie międzynarodowe i 
sprawny proces usuwania śmieci, zaproponowana została międzynarodowa 
organizacja i ostatecznie opracowane zostały narzędzia symulacyjne do 
oszacowania zmiany trajektorii na potrzeby operacji jedno- i 
wieloprzebiegowych.
Jak dokładnie funkcjonować będzie opracowana przez was globalna architektura?
Tego typu system może wytworzyć w ramach każdego wystrzału niewielki
 napór na śmiecia kosmicznego poprzez ablację cieniusieńkiej warstwy 
jego powierzchni. Tysiące powtórzonych wystrzałów z takich laserów 
obniżają prędkość śmiecia kosmicznego i ściągają go na niższą orbitę. 
Taka koncepcja umożliwia zarówno zmianę kursu śmiecia - a przez to 
uniknięcie przewidywanej kolizji z cenną infrastrukturą kosmiczną - jak i
 jego ostatecznie usunięcie, gdyż nowy kurs powoduje powrót do 
atmosfery.
Jakie główne trudności napotkaliście i jak je rozwiązaliście?
W toku realizacji projektu nie wystąpiły żadne poważne trudności, 
dzięki wysokim kompetencjom zespołu złożonego z doświadczonych osób, 
które się poznały i pracowały ze sobą od początku do końca. Chciałbym 
skorzystać z okazji i powiedzieć, że z przyjemnością pracowałem z nimi 
wszystkimi, czerpiąc z ich różnych dziedzin i kultur.
Oczywiście 
stanęliśmy wobec pewnych ważnych decyzji w czasie pracy nad projektem 
CLEANSPACE, gdyż nieustannie dążyliśmy do optymalizacji. Najważniejszą 
było połączenie dwóch pierwotnych koncepcji laserów (jedna od każdego z 
głównych partnerów ds. laserów i podmiotów zewnętrznych), aby opracować 
trzecią architekturę lasera, wykorzystując najlepsze elementy 
poprzednich koncepcji, zwłaszcza aktywnie sprzężone wzmacniacze 
ceramiczne Nd:Yag.
Jakie są kolejne etapy projektu i plany po jego zakończeniu?
Jesteśmy przekonani, że po zakończeniu projektu CLEANSPACE, nasza 
wizja naziemnej stacji laserowej zmaterializuje się w ciągu 10 lat. 
Budowę tego systemu można podzielić na dwa etapy. Pierwszy etap 
poświęcony będzie niezbędnym krokom technologicznym, głównie opracowaniu
 lasera, integracji kilku technologii w demonstrator, wdrożeniu 
monitoringu pierwszych śmieci oraz sieci i strategii katalogowania.
Drugi
 etap będzie można rozpocząć dopiero po zaangażowaniu się Unii 
Europejskiej i innych, czołowych krajów wykonujących loty w kosmos w 
naziemny laser do usuwania śmieci (LDR) i finansowanie budowy systemu 
LDR. Na tym etapie powstanie stacja LDR i wysokoenergetyczny laser, 
teleskop i pewne dodatkowe komponenty optyczne, które zostaną 
wyprodukowane i zintegrowane ze stacją. Ukończenie drugiego etapu wydaje
 się wykonalne w ciągu pięciu lat.
Czy jesteście zadowoleni z wyników badań?
Przed zakończeniem projektu odbył się dzień demonstracji, aby 
rozpropagować najważniejsze osiągnięcia techniczne i zaprezentować 
cztery przeprowadzone przez nas eksperymenty: jeden nazwaliśmy 
„Model śledzenia śmieci” (Debris tracking Mock-up), 
kolejny ilustrował napęd laserowy, następny dotyczył demonstratora 
sprzęgania laserowego i na koniec demonstracja lasera dyskowego. 
Uczestnicy mogli dowiedzieć się więcej na temat koncepcji i zobaczyć, 
jak laser może przesunąć obiekt w środowisku próżniowym, gdyż 
środowiskiem śmieci kosmicznych jest próżnia.
Czy któreś z przedsiębiorstw lub któryś z rządów wyraził już 
zainteresowanie wdrożeniem technologii CLEANSPACE? Kiedy może zostać 
urzeczywistniona?
Model biznesowy dla tego typu systemu nadal wymaga opracowania i nie
 stanowił części CLEANSPACE. Tym niemniej opracowaliśmy dziesięcioletni 
plan działania.
Ilość śmieci na niskiej orbicie okołoziemskiej szybko
 rośnie, co w perspektywie krótkoterminowej doprowadzi do potencjalnych 
kolizji między śmieciami a aktywami kosmicznymi i do możliwej reakcji 
łańcuchowej. Usuwanie pięciu dużych śmieci na rok za pomocą misji 
automatycznych jest przydatne, ale musimy uporać się także z 
eliminowaniem małych śmieci, których ilość rośnie od dziesiątek lat. 
Projekt CLEANSPACE przynosi rozwiązanie problemu małych śmieci i na tym 
się skupiamy w rozmowach z przedsiębiorcami.
opublikowano: 2015-01-23